8/11/2016

Tarta wiśniowa


Myślałam, że nie było mnie tu max. 2 miesiące, a okazało się, że to aż 4... W każdym razie odzywam się do Was, kiedy wakacje powoli zbliżają się końcowi. W sumie tylko dwa tygodnie nie było mnie w domu, ale tak naprawdę nie miałam nic ciekawego do pokazania. 
W każdym razie, w zeszłym roku ulepiłam z modeliny tartę jagodową i uważałam, że to moja najlepsza praca. Teraz prezentuję Wam też tartę, tyle że wiśniową. Twierdzę, iż ta jest o niebo lepsza-bardziej realistyczna i dobrze wykonturowana. Oczywiście nie chcę się tu chwalić, ale widzę duży postęp porównując te dwa ciasta. Poza tym przekonałam się, że kiedy robię zdjęcia figurkom, muszę używać obiektywu makro, bo możecie zobaczyć wszystkie detale. Wierzch tarty posypałam sztucznym, drobnym cukrem i prawdziwą mąką ;).





 Tutaj możecie dokładniej zobaczyć, co jest w środku.





Miłego dnia!

4/18/2016

Wianek



Hej,
Dzisiaj mam dla Was wianek, który pierwotnie miał być łapaczem snów. Chociaż kto wie, może łapacz snów tu się jeszcze pojawi, bo były takie plany. Szczerze mówiąc, to nie noszę wianków, bo po prostu nie mogę znieść myśli, że coś siedzi mi na głowie, mimo że w swojej kolekcji mam dwa, no i ten jest trzeci. Ten zrobiony przeze mnie raczej nie będzie używany, ale przynajmniej jest fajnym rekwizytem do zdjęć i ładnie ozdabia pokój.


Do wykonania go użyłam srebrnego drutu, zielonego drutu ogrodowego (chyba tak to można nazwać), wstążki i sztucznych kwiatów. Na początku ucięłam dwa kawałki srebrnego drutu i połączyłam je ze sobą, aby powstał okrąg. Pamiętajcie, żeby uciąć go tak, żeby zmieścił się na głowę. Potem dookoła przymocowałam kwiatki tak, by jak najmniej było widać zielony drucik. 


Z tyłu jest oczywiście bardzo widoczny ale na głowie przykrywają go włosy. Plan był taki, żeby kwiaty pokrywały cały wianek, ale nie starczyło mi ich. Z tego powodu resztę obwiązałam beżową wstążką.


Tak prezentuje się na mojej głowie:




Spokojnej nocy :).




3/26/2016

Wiosna


W końcu mamy wiosnę! Bez obaw można wyjść na zewnątrz bez grubych kurtek i cieszyć się słońcem. Ta pora roku mnie w pewien sposób motywuje, bo mam ochotę na więcej rzeczy, w przeciwieństwie do zimy. Mnie wiosna kojarzy się przede wszystkim z kwiatami i słońcem, a Wam?









No i obowiązkowo wiosenny lakier na paznokciach ;).




2/23/2016

Pancakes


Lepiej nie wpuszczać mnie do kuchni, bo jestem straszną niezdarą, ale mimo to, robienie jedzenia dla siebie i dla innych sprawia mi dużą przyjemność. Oczywiście lepiej, gdy robię tylko dla siebie, gdyż wolę otruć siebie niż kogoś ;). Niedawno nauczyłam się smażyć (brawo) i teraz ciągle robię jakieś omlety lub naleśniki. Jedną z tych potraw są też pancakes, czyli małe placuszki. Mój przepis odróżnia się od innych tym, że nie ma w sobie cukru (jedynie odrobinę cukru wanilinowego). Kiedy dodamy dżem czy owoce będzie on tu naprawdę zbędny. Według mnie, te placuszki są idealnym pomysłem na śniadanie, kiedy mamy więcej czasu lub też na obiad.


 • 1 jajko
• 40 ml mleka
• ½ łyżeczki proszku do pieczenia
• 3 łyżki mąki (ja użyłam pszennej)
• łyżeczka cukru wanilinowego
• dodatki




Moimi dodatkami był jogurt grecki, powidła śliwkowe i trochę płatków owsianych.








Smacznego!






2/22/2016

Rysunek na torbie


Hej!
Macie ferie czy już po? Ja właśnie zaczynam drugi tydzień, więc mam mnóstwo czasu, żeby coś tworzyć. Dzisiaj będzie to torba, którą wczoraj ozdabiałam około dwóch godzin. Jako, że nie noszę żadnych torebek, bo nie lubię, to taka materiałowa jest jak dla mnie świetna. Dużo mieści i dobrze wygląda. Ja moją kupiłam w Tigerze za około 6 złotych (nie pamiętam dokładnie) i jest okej jakościowo, chociaż mogłaby być z grubszego materiału.



Zdecydowałam, że coś na niej narysuję, bo nie chciałam kupować gotowej ze względu na cenę. Użyłam do tego mazaków do tkanin z Ikei, które dostaniemy w sześciu kolorach. Ich minusem jest to, że po każdym praniu spierają się coraz bardziej i rysunek idzie na marne-no chyba, że go poprawimy. Trzeba pamiętać, żeby do torby włożyć coś zabezpieczającego, aby mazaki nie przebiły na drugą stronę. U mnie była to plastikowa taca, na którą przykleiłam wcześniej wydrukowany obrazek. Chodzi o to, że wzór prześwituje na drugą stronę, dlatego możemy go przerysować. Chyba, że jesteście na tyle zdolne, że narysujecie go samodzielnie :). Generalnie jestem zadowolona, ale pewnie gdyby mazak był cieńszy, to rysunek byłby dokładniejszy.











1/24/2016

Zimno


Witam Was w nowym roku! Jest końcówka stycznia, ale zawsze lepiej późno niż wcale. Nowy rok wiąże się z postanowieniami i zmianami. Jak dla mnie, one są bez sensu, bo ludzie i tak odbiegają od nich po kilku dniach czy tygodniach. Jesteśmy przecież tymi samymi osobami co miesiąc temu, jedynie przybyła nam cyfra z przodu. Ja jednak mam nadzieję, że każdy rok będzie lepszy od poprzedniego. 
Możecie zauważyć (lub nie), że zmieniłam nieco wygląd bloga, Nie jest to duża zmiana, ale według mnie prezentuje się dużo lepiej niż wcześniej.