Hej,
Dzisiaj mam dla Was wianek, który pierwotnie miał być łapaczem snów. Chociaż kto wie, może łapacz snów tu się jeszcze pojawi, bo były takie plany. Szczerze mówiąc, to nie noszę wianków, bo po prostu nie mogę znieść myśli, że coś siedzi mi na głowie, mimo że w swojej kolekcji mam dwa, no i ten jest trzeci. Ten zrobiony przeze mnie raczej nie będzie używany, ale przynajmniej jest fajnym rekwizytem do zdjęć i ładnie ozdabia pokój.
Do wykonania go użyłam srebrnego drutu, zielonego drutu ogrodowego (chyba tak to można nazwać), wstążki i sztucznych kwiatów. Na początku ucięłam dwa kawałki srebrnego drutu i połączyłam je ze sobą, aby powstał okrąg. Pamiętajcie, żeby uciąć go tak, żeby zmieścił się na głowę. Potem dookoła przymocowałam kwiatki tak, by jak najmniej było widać zielony drucik.
Z tyłu jest oczywiście bardzo widoczny ale na głowie przykrywają go włosy. Plan był taki, żeby kwiaty pokrywały cały wianek, ale nie starczyło mi ich. Z tego powodu resztę obwiązałam beżową wstążką.
Tak prezentuje się na mojej głowie:
Spokojnej nocy :).
Czadowe :3
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje : )
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! :D Też mam ochotę porobić wianki, ale nie noszę ich i byłoby mi ich szkoda. :')
OdpowiedzUsuńŁadny :)
OdpowiedzUsuńjak żywy!!!
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY/CANDY u mnie na blogu